czwartek, 21 czerwca 2018

slam

Różowa szminka - check
obcisłe legginsy - też
Do tego buty w typie teenage wreck
i świeży turkus na głowie

Jestem gotowa, by iść po zwycięstwo



Wtem! coś czuję, że moje męstwo

spierdoliło w zupełnie nieznanym kierunku.

Myślę: poszukam pomocy w trunku

i zanim myśl ta wleje się w ciało

podchodzi ona,

cała na biało
(co było dość dziwne, bo wcześniej padało
ale nie cofajmy się w czasie, bo historia właśnie zaczyna nabierać tempa).


- Wyglądasz jakbyś czegoś potrzebowała - zagaja do mnie biała
więc już zaczynam szykować odpowiedź,
że  jestem niewierząca i raczej hetero,
a na koncie 
w tym momencie 
mam, serio, mniej niż zero.


Ona dalej tym tonem:

- Niebieski kwiatku,
mam dziś dzień dobroci,
zupełnie za darmo dam ci coś, co cię zaskoczy.

Mierzymy się wzrokiem.

I kiedy tylko zamykam oczy
na mikrosekundę mrugnięcia

czuję 

jej palce na swoim języku
(dodam, że w zupełnie nieerotycznym dotyku).

Nim otworzę powieki,
jestem już pewna: mam coś w przełyku

A że odruch połyku mam zautomatyzowany
coś
szybko dość
wędruje mi wprost 
do brzusznej jamy



Biała patrzy z uśmiechem i podaje mi wodę
- pij dzisiaj dużo - mówi -
i nie wracaj samochodem.

A gdybyś potrzebowała trochę więcej natchnienia,
przyjdź jutro pod Surowiec
To do zobaczenia!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co o tym myślisz: